Używam Lumiere już od roku, na początku używałam FF koloru light medium warm mieszanego trochę z medium beige (dla przyciemnienia
) . W okresie letnim kiedy temperatury wzrosły i generalnie cera z normalnej/suchej zmieniła się w mieszaną
przerzuciłam się na formułę VV kolor light medium beige i medium beige 2.3.
Formułą FF jak się przesadzi mozna sobie zrobić maskę, kiedyś mi się udało
ale faktycznie świetnie kryje...używając VV nie umiem zrobić sobie maski nawet jak się staram
Wydaje mi sie to faktem powszecnie znanym
ale tym z Was które zaczynają swoją przygodę z Lumiere powiem, że
kolory w formule FF są o ton jaśniejsze niż ten sam kolor w formule VV !!
Poza tym używam róży Dusty Rose (delikatniejszy , na co dzień) i Flushed raczej na wieczór i większe wyjścia. Obydwa dają taki "mokry" efekt, są połyskujące więc wg mnie nadaja sie do letniego/wiosennego makijażu. Jesienią i zimą używam matowych.
Właśnie kończą mi się te puderki ;( i eksperymentuję z innymi markami, ale... jakoś nie mogę trafić. Dzisiaj mając dosyć eksperymentów znowu nałożyłam Lumiere VV i zastanawiam się czy nie zaprzestać poszukiwań, bo co ja kasy już straciłam na te próbki to lepiej nie mówić.