[Cioccolatto Bianco]

Nie znalazlam podobnego wątku,a bardzo chcialabym sie dowiedziec czy to co mowi moja fryzjerka jest prawdą.
Moje wlosy naturalne to ciemny blond. Przez jakies dwa lata farbowalam wlosy na ciemny braz, potem coraz jasniejsze brazy,po czym zrobilam na nich delikatne pasemka blond i stwierdzilam ze chce wrocic ponownie do jasnego blondu, jaki mialam przed paroma laty. Jednak zeby ich zbytnio nie uszkodzic,wymyslilam sobie ze moglabym powrocic do blondu robiac regularnie balejaż blond. Fryzjerka uznala ze to dobry pomysl,a po paru farbowaniach wlosy na pewno beda juz przypominaly blond niz ciemny blond. Balejaz byl robiony 3:1,czyli 3 x blond i jeden naturalny bez farby. Ta farba rozjasniajaca to jakas farba proszkowa, podobno prawie wogole nie uszkadza struktury wlosa pomimo rozjasniania-slyszalyscie cos o tym?

Jestem ciekawa czy w taki sposob faktycznie dojde do jasnego blondu. Balejaz jest lepszy od rownomiernego farbowania,poniwaz nie widac tak bardzo odrostow,ale nie chce zeby efekt byl widoczny za pare lat.
Z powodow finansowych nie moge sobie tez pozwalac na czeste wizyty,wlasnie mija 1,5 miesiaca od pierwszego i jak na razie ostatniego farbowania. Efekt jest,ale wlosy maja zoltawy odcien.
Aha, za balejaz place 60 zł-czy to duzo?

Dziewczyny wypowiedzcie sie na ten temat,doradzcie cos prosze!