[Taverney]

hejka! Nie martw się niczym! Z moim ex zaliczałam takie małe przyjęcia i na początku też mi było trochę nieswojo, czułam się jak 5 koło u wozu, ale na takich spotkaniach może być całkiem sympatycznie. I co ważne, poznasz wszystkich a Oni poznają Ciebie, więc potem będzie już z górki A mój obecny chłopak, od pół roku właściwie Narzeczony nie przepada za takimi imprezami, ale moją rodzinkę całą już poznał i to z sympatią obustronną. Najważniejsze to być sobą, skromnie się ubrać, nie tam żadne mini! i dużo się uśmiechać, bo to rozłądowuje napiętą atmosferę. Życzę powodzenia!