Dot.: Filtry vs rak skóry , kontrowersyjny artykuł...
"W monecie kiedy ich używasz twoje ciało wchłania syntetycznie związki chemiczne, a ponieważ eksperci zalecają stosowanie ich co kilka godzin, prawdopodobnie wchłaniasz ich pokaźną ilość. Niektóre z tych związków są dosyć niebezpieczne. Odkryto, że nawet mała ilość Octylu methoxycinnamate (OMC), obecnego w 90 procentach kremów z filtrem, zabija komórki myszy"
Mnie to bardziej niepokoi, niż niedobory D3
tzw filtry przenikające, a więc wchłaniane przez skórę do krwiobiegu, mogą na dłuższą metę i przy czestym stosowaniu (np. przez cały rok 2 x dziennie) mieć całkowicie nieprzewidywalne skutki dla całego organizmu, w tym głównie układu endokrynnego.
Poza tym w artykule chyba używają zamiennie określeń "rak skóry" i "czerniak", a to są dwa CAŁKOWICIE RÓŻNE nowotwory, o różnym rokowaniu i leczeniu, powstają z różnych komórek skóry.
__________________
Jeśli pacjent jest uparty i chce wyzdrowieć, współczesna medycyna jest bezradna
|