Re: I jeszcze ja ... - remont kapitalny konieczny
Wielkie dzięki Wiolu za odpowiedż.
Też mi się wydaje, że to punktowe przesuszenie może być efektem używania kosetyków złuszczających. Dziwi mnie jednak fakt, że najwięcej tych "kwiatków" mam na czole, czyli miejscu gdzie zazwyczaj (i teraz też) skórę mam raczej tłustą i świecącą.
Myślałam też, że może niezbyt dokładnie ją czyszczę, więc rzuciłam się na pilingi i maseczki, ale te paskudy nie chcą zniknąć [img]icons/icon9.gif[/img]
Kolejnym pomysłem było zbyt słabe nawilżenie, zaczęłam więc częściej stosować na noc maseczkę silnie nawilżającą (nota bene stosowałam ją podczas wakacji w Tunezji i sprawdziła się rewelacyjnie!), i dalej nic [img]icons/icon9.gif[/img]
Sama już nie wiem, gdzie tkwi błąd i co jest przyczyną takiego stanu rzeczy ...
|