[neuilly.]

No właśnie . Zadaję sobie ostatnio to pytanie ponieważ jak ognia unikałam do tej pory dziurawca [ w jakiejkolwiek postaci - '' strzeżonego ... wiadomo co '' ] . I tak się zastanawiam i pytam - przeważnie stosuję kremy z filtrami przeciwsłonecznymi o faktorze 25 SPF do tego podkład też z lekkim filtrem [ wiem , że filtry nie sumują się ] . Większą część dnia spędzam w biurze , kiedy wyjeżdżam na weekend wtedy używam SPF 60 . Na twarzy nie mam przebarwień , cerę mam bardzo jasną , prędzej będę przypominała buraka po opalaniu niż złotą piękność . I właśnie mam taką wątpliwość , czy można w moim przypadku , w przypadku moich upodobań do niebyt wysokiej ochrony , używać mleczka oraz olejku dr Hauschki [ a obydwa produkty zawierają dziurawiec ] na dzień i na noc ? Pytam , ponieważ zdaję sobie sprawę , że powoduje od nadwrażliwość na światło , zwiększa prawdopodobieństwo powstawania przebarwień - a ja nie zamierzam się ich nabawic , ani stosować wysokich filtrów [ przeważnie dość tłustych ] pod makijaż , ani tym bardziej nie nałożę kremu z filtrem na ten olejek . Bo mi się tapeta zwarzy na twarzy - mój makijaż lepiej sie trzyma na czymś zdecydowanie lżejszym , już próbowałam .

A po drugie strasznie mnie zaczyna swędzieć skóra po kosmetykach Dr Hauschki używam na razie tylko tych kosmetyków , codziennie rano i wieczorem - już będzie to trwało chyba około dwa trygodnie , na początku było okej - a teraz na żuchwie po aplikacji Dr Hauschki pojawiają mi się małe bąble , które okropnie swędzą i znikają zupełnie po 15 minutach Nigdy czegoś takiego nie miałam i dzisiaj przerywam pielęgnację tymi cudami . Ma ktoś jakiś pomysł na tę Hauschkę ? A może doświadczenia z kosmetykami zawierającymi tę roślinkę - dziurawiec ?