[martaaaaaa]

Napisane przez effcia82

no a tyle sie nameczylam przy tarciu mydla..

zastanawiam sie ostatnio jak to jest z tym cieniowaniem i degazowaniem. teoretycznie wlosy powinny byc lzejsze, lepiej sie ukladac i wygladac na gestsze jednak w moim przypadku robia sie strzepo-straki i wygladaja jeszcze bardziej marnie. do tego sprawiaja wrazenie bardzo zniszczonych bo koncowki sa na roznych wysokosciach.
mysle czy by nie zapuscic do jednej dlugosci (przy okazji pozbywajac sie grzywki) tylko to by z rok potrwalo zeby najkrotsze pasma siegnely polowy szyi. no i czy to nie bedzie wygladalo jak sciete od garnka (jak to sie dawniej mawialo)

no własnie ... cieniowanie włosów sprawia że wizualnie fryzurka jest rzadsza ... moim zdaniem lepsze sa fryzury z prostym cięciem, albo takiem delikatnym cieniowaniem ale przy końcach.



no własnie FARBOWANIE!!!!!! MAM TO SAMO I WIEM ŻE PÓKI NIE PRZESTANE FARBOWAC WŁOSÓW TO WCALE LEPIEJ NIE BEDZIE :/ SZAMPONY NATURALNE, PROFESJONALNE, SKLEPOWE.....CO ZA RÓZNICA JAK KATUJE JE FARBAMI. OD DWÓCH MIESIĘCY NIC Z NIMI NIE ROBIĘ ... I WIEM ŻE TO POMOŻE MOIM CIENIUTKIM STRĄCZKOM NAJLEPIEJ.

jest watek ... "wracamy do naturalnych włosów-grupa wsparcia" ... i wiecie co ... serio .... potrzebna jest grupa wsparcia więc cienkowłose ... pora na radykalne zmiany. FARBOWANIU MÓWIMY ZDECYDOWANE NIE!!!!!!! kto sie przyłączy???