[laisla]

Napisane przez Neonka_

Mam to samo. Przeglądam coraz to nowsze rzeczy az w końcu dochodzę do wniosku ze nic nie kupuje bo nie mogę się zdecydować

Co do problemu autorki, sama zmagam się z podobnym. Mieszkam na zadupiu, gdzie nawet stacje benzynowa zamykają o 22, a ja sama pracuje do 22. Przed praca nie ma czasu bo śniadanie, obiad ugotować coś ogarnąć i do pracy. A jak już mam wolne to trzeba posprzątać, zrobić pranie czy zakupy na cały tydzien iii nie mam nawet sił gdziekolwiek ruszać się
Zostaje kiszenie pieniędzy albo zakupy online, których za bardzo nie lubię ale przynajmniej mogę je zrobić nawet na przerwie w pracy. Ciuchów nie kupuje online bo jestem trochę niewymiarowa, po prostu raz na jakieś dwa miesiące jeżdżę do dużego centrum handlowego po potrzebne mu rzeczy. Z jednej strony jest to dobre bo mam wtedy jakaś listę i nie kupuje pod wpływem impulsu

Noo..zakupy online z pewnością nie oszczędzają mi czasu..także czasami w końcu nic nie kupię i odkładam decyzję do następnego dnia..wielka oszczędność czasu, taa I jeszcze ta myśl, a może jutro wrzucą na stronę coś ciekawszego

Ja także kończę robotę tak, że akurat wpadam przed zamknięciem sklepów albo w ogóle nie wyrabiam się czasowo, nieco szybciej niż Ty tylko. Jednak przed pracą mam inne rzeczy do zrobienia i specjalnie wybierać mi się nie chce po zakupy, tym bardziej że mam jednak kawałek drogi do sklepów