[allie]

Hej Urodomaniaczki

Czy możecie zdradzić swoje sposoby na piękną szyję, zwłaszcza taką w okolicy trzydziestki?

Przyznam się bez bicia, że przez lata popełniałam kardynalny błąd wielu kobiet, czyli najczęściej pomijałam szyję jeśli chodzi o pielęgnację. No i niestety, skutki od niedawna zaczynają być widoczne : zaczątek poziomych bruzd , niewielkie przebarwienia jako pamiątka po problemach hormonalnych, skóra ogólnie byle jaka. Wydaje mi się, że moja szyja potrzebuje diametralnie innej pielęgnacji niż twarz.

Poradźcie proszę jakąś sprawdzoną kurację, która pozwoli w miarę radykalnie poprawić wygląd szyi. No i co po kuracji? (o filtrach oczywiście już wiem i stosuję). Będę Wam bardzo wdzięczna za sensowne, przemyślane sposoby Może któraś z Was ma za sobą batalię o lepszą szyję? Albo może wskazać jakieś źródło tej specyficznej wiedzy?