[Nanomi]

Napisane przez kier.owniczka

Oczywiście napalona i rozpalona zakupiłam w mojej wsi (tylko to było dostępne) LRP Anthelios Lait Veloute 40. Wczoraj spróbowałam wsmarować 2ml - nie dało rady . Połowa została na ręku. Dzisiaj poszłam do pracy jak bym przybiegła jakiś maraton i koleżanki się pytały po czym się tak błyszczę... Zaznaczam że się nie maluję nic a nic (tylko od święta). Oczy mnie szczypią, buzia się świeci jak...wiecie co. Czy to już oznaka że ten filtr nie dla mnie ? I jeszcze jedno czy jak zakupię ten puder jedwabny dr Hau..... jakiegoś tam, to może wytrzymam to szczypanie oczu a zmatowię buzię czy lepiej już się oglądać za innym filtrem ?
Pozdrawiam.

http://www.biochemiaurody.fora.pl/oc...razowo,69.html
Post nr 3.

Być może ten filtr nie jest dla Ciebie, spróbuj z mniejszą ilością, a jak nadal nie będzie Ci pasował to możesz go wymienić na targowisku.
Ja na przykład używam Biodermy Max Fluide i jest ok, dobrze się wchłania i na twarzy daje efekt glow a nie smalcowatą tłustość.