2005-09-22, 16:48
|
#14
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: kolczyki w nosie
Cytat:
Napisane przez nineczka
po prostu mnie to dziwi, ze ktos chce wkladac sobie cos do/na nos co dla mnie wyglada jak pryszcz...
|
A ja się dziwię, że tyle kobiet kładzie chemię na włosy, tatuuje sobie piersi, pośladki i robią inne głupie rzeczy-z tego wynika.
Jak widze laskę z wytatułowanym delfinem na okazalej piersi, to nie mam wrażenia, że oglądam obraz malarza z krakowskiego barbakanu, tylko tatuaż, który jest bo... I tu można dowolnie interpretować, "po co"?
Sama mam kolczyk w nosie i nie czuję się że chodzę z wielką purchawą na nosie zrobioną na własne życzenie. Zrealizowałam to co mi się bardzo podobało.
I więcej-sama sobie przebiłam nos.
Prawdę mówiąc czuję się lekko dotknięta twoimi i nie tylko odczuciami o "pryszczach", jakiś skojarzeniach rodem z horroru.
Nigdy nie miałam i nie mam problemu z ropiejącym nosem, lejącym się bez czucia katarem, czy innymi absurami. Wiem, że niepisałyście o tym...
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
|