[jaszmurka]

Napisane przez Pomadka

A ja się dziwię, że tyle kobiet kładzie chemię na włosy, tatuuje sobie piersi, pośladki i robią inne głupie rzeczy-z tego wynika.
Jak widze laskę z wytatułowanym delfinem na okazalej piersi, to nie mam wrażenia, że oglądam obraz malarza z krakowskiego barbakanu, tylko tatuaż, który jest bo... I tu można dowolnie interpretować, "po co"?

Sama mam kolczyk w nosie i nie czuję się że chodzę z wielką purchawą na nosie zrobioną na własne życzenie. Zrealizowałam to co mi się bardzo podobało.



Nigdy nie miałam i nie mam problemu z ropiejącym nosem, lejącym się bez czucia katarem, czy innymi absurami. Wiem, że niepisałyście o tym...

Popieram w 100%
Też mam kolczyk w nosie od ładnych paru lat (konkretnie 4) i jakoś nikt nigdy nie powiedział,że wygląda jak pryszcz??
Również NIGDY nos mi nie ropiał-więc nie mam z tym problemów. Ozdoba jak każda inna. Równie dobrze komuś może nie odpowiadać 15 kolczyków w jednym uchu- a to przecież UCHO nie NOS tak??

Dziwny temat :|

A kolczyk w nosie wygląda świetnie... zależy co kto komu pasuje .
Peace