[droga A]

Witam w nowej części mojego ulubionego wątku. Na żadnym się tak nie nakręcam na nowe kosmetyki
Przyszłam opowiedzieć wrażenia kosmetyczne z jednodniowego wypadu do Niemiec.
W Rossmannie maja tam taką naturalną serię Alterra. Zakupiłam olejek do twarzy z różą. W DM znowu mnóstwo wylądowało w moim koszyku z serii Balea: mydła do rąk w trzech rodzajach, 2 peelingi pod prysznic, jeden żel, kapsułki do twrzy, spray do butów, chusteczki do demakijażu, 2 dezodoranty bezalkoholowe. Poza tym są tam też kosmetyki Alverde - wzięłam żel i peeling oraz tonik/micel do demakijażu - jeszcze nie doczytałam dokładnie co to jest. Z nowości pojawiły się też kosmetyki do makijażu Alverde - puder sypki, w kamieniu, podkład, kilka kolorów cieni i błuszczyków oraz korektory. Ceny niskie - jednak ostatecznie nic nie wzięłam tylko ulotkę żeby popatrzeć i poczytać.
Kupiłam krem do rąk Apoteker Scheller i dwa olejki do kąpieli lub pod prysznic.
Próbowałam dorwać serię czekoladową Manhattanu, którą kiedyś widziałam na stronie niemieckiej, ale niestety niczego nie znalazłam. W pierwszej perfumerii do której weszłam był przeceniony zestaw Flowerbomb 4x 15 ml z ponad 85 euro na niecałe 50. Ale zostawiłam, bo jakoś perfumoholizm mi trochę odpuścił jak mi stuknęło 50 zapachów. Co więcej - pracuję nad zużyciem Pure Purple Hugo Bossa, by kolekcję zmiejszyć

Zdjęcia nowych nabytków wkrótce wrzucę na odpowiedni watek.