Antidral swędzenie, podrażnienie, pieczenie
No więc kierując się wspaniałymi recenzjami Wizażystek, śmignęłam do apteki i zakupiłam owe cudeńko. Zastosowałam rano i faktycznie (po długim wyschnięciu i szczypaniu) nie spociłam się nic a nic w ponad 30 stopniowym upale... myślę sobie - gicior, następnego dnia nie użyłam i też nieźle, choć nie idealnie... Kolejna aplikacja odbyła się na noc i tu,,, myślałam że padnę - nie wiem czy za dużo się "smarnęłam" płynem czy co, ale myślałam że mi poparzy pachy... najpierw niesamowite szczypańsko, a później czułam jak mnie wypala... szybka pomoc chusteczek nawilżających i wody termalnej dała rezultat w postaci ukojenia. No ale fakt, że nie spociłam się przez cały dzień nic a nic,,, i co zrobić z tym fantem?? Aha, dodam że paszki golę nie depiluję, a czynność tą wykonałam 1 dzień przed ową fatalną nocą... jakieś rady drogie Wizażanki??
__________________
Pozdrawiam_Kasia.
|