[Dominkab]

Cera dojrzała, mieszana, przetłuszczająca się w strefie T; mała skłonność do naczynek, niewielka skłonność do zapychania, troszkę przebarwień, niespodzianki tylko czasami

1. podkłady

• Lauress Elemental w kolorze Subtle Neutral oraz Radiant Ivory - nie ma się do czego przyczepić czyli dobrze kryje, ale nie ma efektu maski, ładnie i łatwo wtapia się w skórę, nie warzy się, nie zbiera, wytrzymuje cały dzień, niezwykle trudno jest nim sobie zepsuć makijaż. Skóra jest po nim zdrowo rozświetlona
  
• EGM Cover Me w kolorze Laura - absolutnie genialny podkład - nie warzy się, nie widać go, na wieczór można nawet 3 cienkie warstwy położyć, a bez problemu całonocne tańczenie wytrzymuje. Pewnie można nawet więcej ale nie miałam potrzeby próbować, bo: KRYJE PIĘKNIE. MISTRZ !!!
• EGM Youthful Glow w kolorze Rebecca - dokładnie to samo co Lauress Elemental tylko mniej od niego kryje.
• Lauress Ethereal w kolorze Subtle Neutral - właściwie to samo co przy Elemental. Trzeba go tylko ostrożniej kłaść, ale za to odwdzięczy się super kryciem i niezwykłą wytrzymałością.
  

2. cienie

• Lauress Gem Light, Pearl Light oraz Liner Gem Light - mam już ok. 25 kolorów, wszystkie są genialne. Pearl Light są prawie matowe, Gem Light przepięknie się mienią, Linery są bardzo mocno napigmentowane. Wszystkie się cudownie łatwo nakładają, są niezwykle kremowe i trzymają cały dzień
• Joppa Winter Night, Hope, Sweet Tea - cienie tej firmy są bardzo fajne, lekko kremowe, ale kolory na stronie nie do końca zgadzają się z tym, co się dostaje
  
• nagroda specjalna dla cienia do brwi Silver Grey EDM - absolutnie najlepszy cień do brwi jaki kiedykolwiek używałam.
  

3. róże/rozświetlacze/bronzery

Polubiłam chyba wszystkie, a najbardziej

• Lauress True Love, Sensational, Sun Sheen, Sun Kiss, Sweet Nothing
  
• Joppa Raspberry Ice
  
• Lumiere Fresh Roses
• Aromaleigh FemmeFatale - w opakowaniu wygląda przerażająco, jest bardzo jaskrawy, ale nałożony w niewielkiej ilości na inny użyty róż ożywia go niesamowicie. Jestem pod jego wielkim wrażeniem

4. pudry/primery

• Z PRIMERÓW najlepszy jest LaurEss Kick Start. Mam w kolorze Medium i jest nie do pobicia. Wszystko wytrzymuje ładnie, ładnie się podkład nakłada. Tylko przy nim mam pewność, że do końca dnia makijaż będzie wyglądał równie dobrze co zaraz po nałożeniu.
  
  PUDRY
• Najulubieńszy to Lauress Finishing Touch Light - wygładza niesamowicie, trzyma mat długo, nie podkreśla porów ani meszku, po prostu genialny. I nie wysusza przy tym wszystkim
  
• Na drugim miejscu Buff'd Putty - dokładnie to samo co Lauress, tylko posiada drobinki rozświetlające, przez co jest mniej uniwersalny.
• Joppa Finishing Silk Original Medium - bardzo fajnie wygładza skórę, jest bardzo kremowy, jednak krócej trzyma mat i jest bardziej widoczny, trzeba z nim uważać
  
• Na czwartym miejscu execvo: EDM NR Golden Tan (ładny odcień muśniętej lekko słońcem skóry), STF ryżowy w kolorze Fair (bo dobrze matuje i wygładza i nadaje się jako primer) oraz puder Joppa Simple Radiance Sheer (idealny do modelowania twarzy)

5. korektory

Bezsprzecznie i niezaprzeczalnie na zawsze miłością niezmienną korektory EDM

• Light Intensive - przykryje na cały dzień i w sposób magiczny nawet największą niespodziewajkę i nadaje się pod oczy (ale w malutkich ilościach)
• Fair Intensive - jw z wyłączeniem oczu
• Multitasking - idealny na koniec makijażu, kiedy zapomniało się coś przykryć oraz do mieszania z podkładami
• No i żeby troszkę namieszać Lauress Alabaster - bardzo dobry pod oczy, bo kryje, nie wysusza i nie gromadzi się w zmarszczkach i jest niewidoczny.