[86Paula]

cera mieszana, z okresowymi skłonnościami do przesuszeń, troche zanieczyszczona w strefie T, miejscami zaczerwieniona. czasem pojawiające się niespodzianki.

Podkłady:
Lumiere Cashmere- moj kolor to Medium Beige 2.3 Ma bardzo przyjemną konsystencję- lekko kremową, nie robi mi maski na twarzy a zakrywa to co powinien bardzo ładnie. Daje świeży, naturalny wygląd. Nie znika mi z twarzy, jak np EDM, nie warzy się.
edit: po kwasach zżółkłam i musialam zrobic mieszanke kolorow- M.B 2.3 i M.B.
Lucy Minerals- w tej chwili nie jestem w stanie stwiedzic czy lubie bardziej Lucyne czy Lumiere.... Lucy lubie za to jak wyglada na twarzy (choc bywa kaprysna) za nieiwleka ilosc jaka nalezy nakladac na 1 warstwe, za to ze sie nie warzy, z trwaloscia bywa roznie, ale nie jest zle. kolor- Medium, choc kombinuje jeszcze mieszanke kolorystyczna.
LaurEss Elemental- na lato Soft Ivory, zima mieszanka Radianta i Softa w zmieniajacych sie proporcjach Co do efektów- jest podobnie jak z Lumiere, podkład jest lekki, nie robi maski, ladnie kryje i trzyma sie dluugo.


Róże:
EDM- Viki's Radiant Creation, DVR Saturday, Jump Rope, Bouqet, Corner Office, Time share- za wybor kolorów i ogólną ich urodę, wybaczam, że zdarza się im trochę za szybko blaknąć.
LaurEss -True love, Peony,

Bronzery:
EDM- Soft Bronzer
SN- Tahitie Sweetie

5. Korektory:
EDM mint- koniecznie, super redukuje wszelkie zaczerwienienia.
mieszanka Multi Intensive z Intensive Fair na niespodzianki.