2007-07-19, 07:33
|
#313
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
|
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) II
Cytat:
Napisane przez Ather
Nie powiem, że wiem co czujesz, bo tak nie jest. Przykro mi że taka nieciekawa sytuacja u Ciebie, ale... czy rozmawialiście z nim na ten temat ? Jak był trzeźwy, czy usiedliście wszyscy razem w pokoju aby o tym porozmawiać ? Powiedzieć co czujecie i jak Wam źle kiedy pije ? I czy wg. niego na tym polega miłość w rodzinie...
Nienawidzę alkoholu. Sama nie piję, u mnie w domu również się tego nie robi, ale jak przychodzą święta BN czy Wielkanocne, są zjazdy rodzinne - to zawsze jest %... A mnie wtedy szlag trafia.
|
Z alkoholikiem nie da się rozmawiać, bo nie każdy alkoholik Ci się przyzna , że nim jest. Bo to przeciez " tylko 1 piwo, tylko 2 piwa, tylko jedna 100". On ma tak spaczona psychikę. Z moim ojcem nie da sie na przykład o niczym porozmawiac. O sorry, chyba, że zaczełabym temat ile wypiłam, kto się schlał, zaliczył tzw. zgona, ile flaszek poszło jaka to 'zabawa' była - wtedy to byłaby dla niego super rozmowa.
Ather zazdroszczę - aj takie BN czy Wielkanoc mam codziennie :/ W sensie, że o picie chodzi. Ehh... życie czasem daje nam takiego kopa, ale.. po co?
__________________
życiowy parkiet bywa śliski
|
|
|