Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2005-06-04, 22:00   #23
Ania_D
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 366
Dot.: Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc

Cytat:
Napisane przez systematica
Jak czytam o tych zapewnieniach pań doktor ... wrrr http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif Już kiedyś o tym pisałam, ale co tam, mogę się powtórzyć http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif tym razem wyczerpię temat http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

1. Jeśli dopiero zaczynasz kurację, nie ma mowy zeby mikrodermabrazja zlikwidowała przebarwienia po 4 czy 6 zabiegach.

Powód ? Przebarwienia, czyli żywe melanocyty, które nagromadziły zbyt dużo barwnika lub są w nadmiernej ilości i nierównomiernie rozłożone w skórze, znajdują w najgłębszej warstwie naskórka, na granicy skóry właściwej. Typowy zabieg mikrodermabrazji "zdejmuje" tylko część warstwy rogowej, nie docierając nawet do warstwy ziarnistej. Jeśli więc proces wytwarzania melaniny nie został wczesniej zahamowany, nie ma mowy żeby taka kuracja zlikwidowała przebarwienia. Przeciwnie, ponieważ martwe melanocyty wędrują ku powierzchni skóry i tkwią również w warstwie rogowej, po częściowym usunięciu tej warstwy naskórka może wystąpić efekt wyraźniejszych, nierównomiernych plam (bo odsłonięte sa głębsze warstwy).

Mikrodermabrazja MOŻE spowodować rozjaśnienie (ale nie zniknięcie !) przebarwień po jednorazowym zabiegu (sama doświadczyłam !!) ale pod dwoma warunkami - że złuszczanie jest wykonane z odpowiednią siłą (inaczej nie jest skuteczniejsze niż zwykły peeling który mozesz sobie zrobić w domu) i że najpierw zahamowany został proces wytwarzania melaniny, i komórki znajdujące sie pod warstwą rogową są już nieprzebarwione. Aby to osiągnąć, trzeba :

a.
Odciąć dopływ promieniowania UV (ponieważ melanina zabarwia się pod jego wpływem) - czyli warunkiem jest stosowanie blokera o maksymalnie wysokim stopniu fotoprotekcji, który trzeba nakładać w wystarczającej ilości i reaplikować w ciągu dnia, nie ma zmiłuj się!

b.
Zahamować nadmierne wytwarzanie melaniny / nadprodukcję melanocytów, stosując preparaty z odpowiednimi substancjami czynnymi, najpopularniejsze to kwas kojowy i hydrochinon, w stężeniu co najmniej 2%. I tu uwaga: Ten proces trwa około 6 miesięcy ! (spotkałam się wprawdzie z informacjami, że minimum 3 miesiące, ale z mojego doświadczenia wynika, że właśnie pół roku). Dopiero po takim czasie jest szansa zauważalnego rozjaśnienia przebarwień nawet po jednorazowej mikrodermabrazji.

Dodam jeszcze - w takim wypadku, gdy chcemy "ścierać" stare przebarwienia, nie ma sensu robić sobie kuracji z zabiegami w odstępach co 10-14 dni. Wędrówka komórek z głębszych warstw naskórka do powierzchniowej strefy warstwy rogowej, gdzie znajdują się w zasięgu aparatu złuszczającego, trwa dłużej niż miesiąc. Z moich doświadczeń wynika, że taki spektakularny efekt osiąga się mniej więcej co trzy miesiące.

Jaki więc jest sens wykonywania mikrodermabrazji na przebarwienia przed upływem tych 6-ciu miesięcy ? Ja widzę 2 powody /pod warunkiem, że nie mamy mozliwości finansowe, bo cudów nie można się spodziewać w tej fazie/ :

#1
Prawidłowo wykonany zabieg, poprzez zmniejszenie grubości warstwy rogowej, ułatwia penetrację preparatów czynnych, rozjaśniających, w głąb naskórka. Dodatkowo ułatwiaja to np. kwasy AHA nakładane po złuszczaniu, które zmiękczają i rozluźniają strukturę naskórka. Ale nie ma co liczyć na cuda, że seria 4 czy sześciu zabiegów odbarwi istniejące przebarwienia. W tym celu trzeba systematycznie stosować preparaty hamujące produkcję melaniny w pielęgnacji domowej.

Wniosek - wg mnie w ciągu pierwszych miesięcy kuracji znacznie sensowniejsze jest częste wykonywanie zwykłego peelingu (można na przemian wykonywać peeling mechaniczny i enzymatyczny) w połączeniu z kwasami AHA, substancją blokująca produkcję melaniny i blokerem UV.

#2.
Mikrodermabrazja przyspiesza odnowę naskórka. Stare warstwy są usuwane, a głębsze w przyspieszonym tempie się regenerują, co przy jednoczesnym stosowaniu preparatów odbarwiających i blokerów prowadzi to tego, że odtwarza sie zdrowy naskórek, a stare przebarwione komórki szybciej trafiają do warstwy rogowej gdzie już mogą być usunięte poprzez mechaniczne złuszczenie. Ale uwaga - NIE JEST to efekt mechanicznego złuszczania, tylko zastosowania w trakcie zabiegu wyjątkowo czynnych substancji kosmetycznych, które wymuszają szereg korzystnych procesów w skórze. I tutaj podstawowe znaczenie ma to, jakie preparaty zostaną zastosowane (czy odpowiednio skuteczne i czy odpowiednio dobrane). Trzeba się o wszystko wypytać i nie dać zbyć wymijającymi odpowiedziami że ' skuteczne i wspaniałe' http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Warto też nabyć takie preparaty do domowej pielęgnacji, ponieważ efekty kuracji sa wtedy o niebo lepsze.

Teraz jeszcze o krostkach:

- TAK, krostki mogą być skutkiem ubocznym mikrodermabrazji. Jeśli skóra po zabiegu mechanicznym nie zostanie dostatecznie oczyszczona (a także jeśli aparat pracuje pod zbyt małym podciśnieniem) kryształki korundu używane jako czynnik złuszczający mogą nie zostać dokładnie odessane i usunięte z powierzchni skóry, stając się ogniskiem stanów zapalnych. Dotyczy to głównie skór wrażliwych, cienkich.

Co do kombinacji mikrodermabrazji i zabiegów z wykorzystanie ultradźwięków: sama próbowałam z dużym zadowoleniem, ale na taki eksperyment zdecydowałyśmy się wspólnie z moją kosmetyczką po ponad roku regularnych comiesięcznych zabiegów, mając już bardzo dobrą orientację, jak skóra reaguje na poszczególne rodzaje preparatów stosowane zarówno w zabiegach z mikrodermabrazją, jak z ultradźwiękami. Bo same ultradźwięki oczywiście nie robia NIC - to preparaty wprowadzane przy ich pomocy mają działać na skórę. Czyli - nie można powiedzieć żę "ultradźwięki na mnie nie działają ... " Liczy sie jakiej firmy i czy odpowiednio dobrane preparaty zostały użyte !

Uff... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
pozdrawiam majowo http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon27.gif
ja tylko chciąłam sprostować - nie jest prawda że same ultradżwięki nic nie robią bo moga robić bardzo wiele tyle że akurat w omawianej kwestii rzeczywiście same nic nie pomoga tylko w połaczeniu z subst. kosmetycznymi/leczniczymi
Ania_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując