Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Chodzenie po górach - cz.II
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-19, 15:02   #1194
bemolka
Zakorzenienie
 
Avatar bemolka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: okolice Wrocka
Wiadomości: 3 867
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez Kasiarzynek Pokaż wiadomość

Bemolka - zazdroszczę wycieczki Dawaj foty
fotki będą, tylko muszę je najpierw trochę ogarnąć i pozmniejszać

Cytat:
Napisane przez betig1975 Pokaż wiadomość
bemolko - możesz napisać coś o Granatach tzn. opisać szlak, którym szłaś?
no cóż, wybraliśmy najłatwiejszą wersję

GRANATY

czyli z Kuźnic Doliną Jaworzynki Do Murowańca, stamtąd oczywiście do Czarnego Stawu Gąsienicowego i odbiliśmy żółtymi znakami na Skrajny Granat. Zaczyna się skalnymi stopniami, wyżej schodki przecinane są luźnymi kamieniami i piachem, co przy schodzeniu może utrudniać sprawę. W jednym miejscu nie zauważyliśmy znaków i zamiast wspinać się po skale poszliśmy kawałek dalej w rumowisko. Jest chyba raz łańcuch ale szału nie robi raz miałam problem - jest jedna pionowa ścianka, na którą przy moich 158cm cieżko było mi zarzucić nogę żeby się wdrapać, ale po paru próbach się udało, podciągając też jakoś na rękach. za to mój mąż miał ubaw nieziemski obserwując moje zmagania :P
Przejścia z jednego Granatu na następny bardzo fajne, ciekawe wspinania, ściany robią wrażenie stojąc na dole i patrząc w górę, ale w miarę wchodzenia okazuje się że tylko tak strasznie to wygląda. I ta niby 'przepaść' z łańcuchem na Skrajnej Sieczkowej Przełączce- prościzna, choć na pierwszy rzut oka też sprawia wrażenie trudności.
Schodziliśmy zielonym szlakiem - wygodne schodki, wydaje mi się że faktycznie dużo łatwiejszy do schodzenia niż żółty gdzie chwilami trzeba dobrze wypatrywać tych znaków
Co jednak ciekawe, w tą strone, czyli od Skrajnego do Zadniego szliśmy tylko my, natomiast w stronę przeciwną co i rusz ktoś nas mijał.
Granaty bardzo mi się podobały, są o wiele ciekawsze do przejścia i sprawiły nam więcej frajdy niż włażenie na Rysy.
A słynnego żlebu Drege'a nie rozpoznałam.

Zdjęcia:
1 - Dolina Jaworzynki
2 - moje ulubione
3 - sam początek żółtego szlaku przy stawie
4 - luźne kamienie zamiast schodów
5 - miejsce w którym się przez parę sek zgubiliśmy, trzeba iśc w górę skały a nie po luźnych kamolcach
6 - i znów schodki
7 - widoczek z trasy
8 - lekka wspinaczka
9 - i ta ścianka przed którą miałam malutki problem
10 - i prawie na szczycie pierwszego Granatu

ciąg dalszy jeszcze będzie

Edytowane przez bemolka
Czas edycji: 2010-07-19 o 17:23
bemolka jest offline Zgłoś do moderatora