Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dom - ile to faktycznie kosztuje?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-01-27, 13:38   #40
Nameria
Zadomowienie
 
Avatar Nameria
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 508
Dot.: Dom - ile to faktycznie kosztuje?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
To jeszcze ktoś by im musiał prawdę powiedzieć. :/
Bo jak ja słucham ludzi albo czytam na wizażu, to się okazuje, ze tylko mój dom zużywa prąd, gaz, wodę w ilościach większych niż śladowe, tylko ja muszę płacić za wywóz śmieci, robić drobne napraawy, tylko u mnie trawa rośnie a nie wiecznie jest przystrzyżona a rośliny same się nie przycinają i tylko mnie jesienią liście lecą a zimą śnieg pada i muszę sprzątać, płoty nie malują sie same, taras sam się nie konserwuje, i tylko mnie nie starczają 3 polana drewna na palenie w kominku przez całą zimę itp.

W dodatku tylko ja mam samochód który tyyyyle pali (ponizej 6/100 l/km przy jeździe w korkach po mieście).
Te prace to wszystko zależy od tego jak masz teren wokół domu zagospodarowany. Mieszkam w domu jednorodzinnym. Opłaty ok nie są bardzo małe ale w bloku też się płaci za prąd, gaz itd a do tego jeszcze czynsz dochodzi. Ja np płacę mniej (opłaty) niż moi dziadkowie w kamienicy.
Ogródek mam bardzo mały bo ok 4-5 arów. Taras mam wyłożony kamieniem, tak samo podjazd, nic nie trzeba konserwować. Ogrodzenie żeliwne, maluje się je raz na 10 lat.
Trawy prawie nie mam, tylko tyle aby w lecie kocyk rozłożyć i klika krzesełek zmieścić i grilla. Reszta ogrodu jest zasadzona drzewami, krzewami i roślinami okrywowymi, coś w rodzaju ogrodu naturalnego. W drugiej części mam coś w rodzaju łąki kwietnej. Kosi się to ustrojstwo dwa razy do roku. Pracy przy ogrodzie jest bardzo mało. Jesienią grabi się liście, podcina krzewy. Na wiosnę czasem jakieś kwiatki posadzę bo lubię grzebać w ziemi ale bez przesady, ograniczam się do bylin. Przekwitną, wycina się je i po problemie. Ogrodu nie podlewam tylko tyle co trawę raz na jakiś czas jak już mega susza jest. Reszta roślin jest odporna na przesuszenie. Specjalnie wybierałam rośliny "niezniszczalne". Mam ogródek dla leniwych i bardzo dobrze mi z tym
Co do niedogodności, narzekam na mycie okien. Tego szczerze nienawidzę.
Mieszkam w centrum miasta. Mój samochód dużo pali bo 10l/100 ale zawsze można wsiąść do komunikacji miejskiej.

Tak więc życie w domku nie zawsze jest ciężkie i kosztowne.
__________________
Nigdy nie szczekam ale zdarza mi się warknąć.

Edytowane przez Nameria
Czas edycji: 2016-01-27 o 13:39
Nameria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując