Re: Wiem, jestem barbarzyńcą
A ja chodziłam w sztucznym futrze Armaniego i miało więcej klasy i cudownej miękkości niż norki.Hrabina Marion von Deinhoff byla damą nawet w starym płaszczyku.Nie musiała aspirować.Była.
A ten Pan ,który łapal w Brukseli swoją tłumaczkę za pośladek też jest dyplomatą.
Noa
|