Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nowy Sącz i okolice - zgłosić się :-))
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-08-08, 11:02   #112
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
Dot.: Nowy Sącz i okolice - zgłosić się :-))

Cytat:
Napisane przez Asiek:PP Pokaż wiadomość
Ale mam doła(... Ktośby pomyślał: facet, praca, wykształcenie...czego można chcieć więcej??? a u mnie jest tak, że jak uporam się z jednym problemem to pojawia się następny...stres stres stres - jak ja go nienawidzę!!! ;((Dziewczyny pamiętajcie zdrowie jest najważniejsze!! sorki że tak przynudzam...
wiem co to stres, wiem co to dół... niestety...

mam dużą skłonność wpadania w doły - po mamie (leczyła sie na depresję kilka lat temu). Potrafiłam płakać bez powodu - po prostu położyć sie i wyć

Cały I i II rok studiów ledwo co przeżyłam - stres przede wszystkim. I to nie zpowodu nowego otoczenia, nowej sytuacji... Studiowałam Ochrone Srodowiska na Wydziale Chemii UJ - chemie, biologie musiałam mieć w małym paluszku a te przedmioty mialam tylko w I i II klasie LO. Musiałam bardzo duzo nadrobić, wykładowcy nie uczyli od podstaw, lecz od jakiegoś tam poziomu. Więszość osób była po maturze z chemii lub biologii (ja zdawałam pisemnie angielski,a ustnie angielski i geografie) lub olimpiadach wiec nei mieli problemów.

Chemie miałam koszmarną - co semestr iiny rodzaj: to co w szkole było ogólnie chemią, aj miałam oddzielnie: osobno ogólna, organiczna, biochemia, analityczna, biogeochemia, ewolucjonizm, genetyka... Musiałam sie ow iele wiecej uczyć niż inni żeby nadrobić braki.


Nie dziwne wiec że ciągle płakałam, miałam dość, chciałam zmieniać studia... Znajomi jakoś mi pomagali, an II roku zaczełam pracować i jakoś zxaczęło sie układać... Przetrwałam Nie wyrzucili mnie Poprawek za wiele nie miałam. 2 lata broniłam prace licencjacką, teraz wew rześniu bronię magisterską


Na 4 roku deprecha znowu zaczeła mnie brac - ale poznałam mojego obecnego TZ i mimo ze jestesmy na odległość (on jest w Anglii) to jakoś sie uporałam. Jednak w czerwcu-lipcu znowu sie zaczeło - łażenie do promotora, promotor czasem nei zadowolony, do tego TŻ zaczął miec do mnie pretensje o to że musi być w Anglii, zaczał sie czepiać o pierdoły ... Miesiąc leciałam na tabletkach uspokajających... Tearz odetchnęłam trochę, staż i praca w trakcie załatwiania. Mam nadzieje ze okres dołów, depresji już za mną - oby


ale sie wyżaliłam
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując