[Smoczyca]

Według najnowszych badań ponoć jedzenie nie szkodzi. Ale coraz więcej osób ma problemy z alergią pokarmową i to się niestety bardzo dobija na cerze... ja sama jestem zwolenniczką teorii, że niektóre rzeczy szkodzą - u mnie to przede wszystkim węglowodany w nadmiarze, zwłaszcza te przetworzone. Unikam ich, no tak z rozsądkiem, staram się jeść np cista nie częsciej niż raz w tygodniu. Czekolada pod każdą postacią, nawet ta czarna niestety, najbardziej niedobre jest dla mnie połączenie kakao oraz orzechów i tłuszczu. Na pewno szkodzi wysoko przetworzona żywność, zwłaszcza fast food (choć mi akurat chyba nie szkodzi). Z całą pewnością problemy mam z cerą po coli, którą niestety pijam, bom uzależniona!). NIe zauważyłam pogorszenia cery po ketchupie, majonezie czy ostrych przyprawach (choć w zasadzie mogą pogarszać stan cery).
Właśnie doszłam do wniosku że jak nie jem wcale słodyczy mam idealną cerę i to już uroslo u mnie do rangi małej obsesji odchudzać się to juz nie mam samozaparcia ale potrafię nie jeść słodyczy ze względu na cerę, i to całkiem długo nawet!
Poza tym tak jak Joannea pijam ziółka oraz jem witaminkę B/drożdże.
Joannea - jestem w trakcie pisania do Ciebei maila w związku z naszą niedawną dyskusją tu na forum, jeszcze dziś dojdzie!