[MARTECZKA]

Napisane przez anniehall78

i dodaję swoje propozycje:

Dracula (Gary Oldman u F.F Coppoli)
Carol ("Wstręt")
Rosemary
Bill (z dwuczęściowego arcydzieła Tarantino)
kowboje z Brokeback
Norman Bates
Lolita (Kubrickowa)
Jack ("Lśnienie")
Mia Wallace
Wściekły byk (czyli J.LaMotta)
...albo galeria Lyncha od "GŁowy do wycierania" poczynając...
Mucha Cronenberg
Mr.Orange (czyli Tim Roth we "Wściekłych psach")
Truposz Jima Jarmusha
Ichabod Crane (Johny Depp w "Jeźdźcu bez głowy")

Ojejjjale dużo propozycji!Podejmuje się na razie "podejść" do niektórychi - innych albo nie znam,albo nie pamietam,albo nie mam pomysłu.Moja znajomość męskich zapachów jest niestety ograniczona...

Drakula - nie pachnie czymś szczególnym,dla mnie to on jest niematerialnym cieniem,a te pachną...najładniej

Carol ("Wstręt") - obłędna C. Denevue - w tym filmie wyglądała zabójczo -neurotycznie,mocno seksualnie, w tej haleczce,powłócząca nogami po mieszkaniu,kalecząca klientkę przy manicure,z tępym wzrokiem,zatopiona w swoim nierealnym (?) świecie - kojarzy mi się z zapachem świeżego słodkiego potu,trochę z Mitsouko

Rosemary - eteryczna Mia Farrow,w czasie krecenia którejś ze scen filmu dowiedziała się ,ze Frank Sinatra od niej odchodzi - podobno zniosła to z kamienna twarzą - jako matka szatana - udręczona przez "złe duchy" - może "black" k.cole

Bill - śliczny facet,bardzo mnie uwiódł!Lubię takich sk...w..y.nów ,musiałby pachnieć skórzano - tytoniowo,taki "zadbany menel" - piękna i niezwykle erotyczna scena - pod koniec 2-giej części Bill rozmawiając z Umą robi kanapki dla swojej córki.


Kowboje z Brokeback Mountain - hmmm..w tym namiocie...na pastwiskach...górskie powietrze,trawa, - jakiś soczysto - zielony zapach z charakterem,trochę niewinnie,czysto - chanel platinum egoiste

Norman Bates - też mnie uwiódł, pociągający psychopata - ,niby nieśmiały,a ma pod skórą szatana,zimny,metodyczny, ale finezyjny,pachnie ...swoją zmarłą,zasuszoną matką i książką gości w recepcji motelu,jak dla mnie BC.

Lolita - "lolita"?

Jack ze "Lśnienia" - Nicolson wniósł naturalny obłęd swojej własnej osobowości,białe,równe zęby,zmierzwione w morderczym szale włosy,przyklejona do pleców koszula -siekiera w dłoniach - zapach alkoholu i papierosów,zapach obłędu - jak pachnie obłęd?

Mia Wallace - jakoś mi przyszła na myśl "Diva" Ungaro,potem "eau de soir",jakaś szyprowa dama dla mnie to jest,uwodzicielka kokainowa,czysta,zadbana ,ale ponętna wariatka,pachnie trochę olejkiem, za pomocą którego masują jej stopy..

Jake LaMotta - kocham de Niro,ale w jego wczesnych rolach - w "Ulicach nędzy", "taksówkarzu",potem w "Kasynie" i "chłopcach z ferajny".Jako mafiozo - jessuss...znowu mój limit w zakresie męskich zapachów się kłania = dla mnie musiał pachnieć pieniędzmi i władzą,jako zazdrosny bokser we "Wściekłym byku" - krew pot i łzy+coś korzennego

Lynch to jest jedna wielka seksualna orgia dla mnie Nu, Addict

Mucha - Gucci ph - w tej kapsule teleportacyjnej - gucci+nagość - ładnie musiało się komponować

Tim Roth jako Mr.Orange - paco rabane ..w takiej metalowej puszce zapach - b.ładny,ale nazwy nie pamiętam

J.Depp jako "truposz" - hymn dla Williama Blake'a,bramy percepcji - w sumie The Doors,dla mnie on pachnie podobnie jak w Kubie Rozpruwaczu - absyntem,tylko jakie perfumy tak pachną...?

Nadal J.Depp w "Jezdzcu" - atrament,kurz, zapach osiadły na skórze po kontakcie z łatwymi wiejskimi dziewczynami - trochę pot,trochę kwiatowy,trochę mleko.