[kropka75]

Napisane przez maja79

Po pierwsze Crystal Noir - jeden z moich TOPów. Ten zapach jest niesamowicie pociągający. Przejrzysty i glamour. Piękna gardenia i piżmo. Bardzo lubię go na sobie - nie tylko ja zresztą .

Bright Crystal - radosny i cukierkowo-kobiecy. Na pradę ładny. Żadne cudo czy geniusz, ale bardzo przyjemny.

Mogłabym się tu podpisać.

CN uwielbiam, zwłaszcza edt, mniej miętowy, słodszy, cieplejszy. Mam 90ml i noszę bardzo często, ku radości mojego pana.

BC to uroczy cukiereczek, lubię i czasem sobie noszę z próbki. Nie odważyłam się kupić, bo w życiu nie zużyłabym flaszki. Ale przyjemny, dziewczęcy, radosny...

Flakony nie są brzydkie, za to mają koszmarne korki. Gdyby nie te korki - byłoby pięknie.

Napisane przez kamilawu

Witajcie, jestem nowa na perfumach, a trafiłam na ten wątek dzięki uprzejmości Hexxany Mam pytanie do fanek zapachów versace.
Czy to możliwe, żeby versace pour femme to było to samo co versace new woman? Bo flakony wraz kolorem zawartości są łudząco podobne, a w moim mieście nie ma porządnej perfumerii, żebym mogła to sprawdzić.

Nie znam czegoś takiego jak New Woman - na flakonie i kartoniku ze zdjęcia, też nic o tym nie ma.