[kama kama]

Dla mnie jeden z najbardziej radosnych, terapeutycznych zapachów jakie kiedykolwiek powstaly. Słoneczny, ciepły, na skórze wprost rozkwitał słodyczą i otulającymi nutami ambry. Jako nastolatka nieświadomie używałam go w ramach aromaterapii (wtedy nikt jeszcze nie mowil o leczeniu zapachem), Felicitas sprawiały że przychodziły mi do glowy lekkie i sloneczne mysli, wracal optymizm. Wiele bym oddała za parę kropel ale to relikt, zakladam ze nikt go juz nie posiada

Dlatego zastanawiam się, czy ktokolwiek go jeszcze pamięta i czy jako jedyna miałam tak intensywne przezycia zapachowe w związku z Felicitas?