[Szpilka_]

No cóz, ja używałam ten nowy z próbki i to zarówno w wersji dla skóry suchej, jak i mieszanej i cóż...ja mam skórę suchą, w strefie T potrafi się jednak trochę błyszczeć, więc, jak tylko porównałam konsystencję, pomyślałam, że nadaje się tylko ten do mieszanej, czyli wersja "fluid", bo jest na oko lżejsza i delikatniejsza, no i mniej tłusta i co? Po niej świecę się i błyszczę dużo szybciej niż po tej w kremie!!! Niesamowite, a jednak! Po kilku dniach stwierdzam, że wolę tą w kremie, bo choć gęstsza, paradoksalnie jest na mojej twarzy mniej widoczna, niż fluid. Może faktycznie ze względu na przesuszające się policzki, no i też strefe T jakoś nie przetłuszczajacą się zbytnio, jest dla mnie po prostu lepszy?
Ogólnie-są na rynku lepsze podkłady, o delikatniejszej, mniej widocznej na twarzy konsystencji, chociaż nie mogę powiedzieć, żebym była jakoś specjalnie niezadowolona z tej wersji do skóry suchej...
Kryje dość mocno, ale zdecydowanie mniej niż "stary" Unifiance-nie daje takiego efektu maski, choc moim zdaniem obie wersje tego nowego i tak do lekkich nie należą.
Przestrzegam jednak przed składem:wersja do cery mieszanej i tłustej"fluid" ma w składzie alkohol!!!