Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-11-03, 10:57   #180
Toccata
Zadomowienie
 
Avatar Toccata
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)

Gdybym zarządziła kotom głodówkę, młodszy symulowałby stan śmierci klinicznej, a starszy bez pardonu postanowiłby zeżreć młodszego kolegę A w każdym razie mu dokopać, zupełnie jakby podejrzewał, że jeść nie dostaje na wyraźne życzenie Ósmego Pasażera

W zasadzie pazury też obcinamy kotom "wespół-w zespół", czyli ja kota trzymam, głaszczę i przemawiam, kot charczy, parska, pluje i jestem pewna, że obrzuca nas niewybrednymi epitetami, a TŻ tnie ze stoickim spokojem. Aliś w trakcie manicure tradycyjnie udaje stan nieodwracalnej agonii, ale poza tym rzecz odbywa się w dokładnie ten sam sposób.

W poprzednim miejscu zamieszkania mieliśmy takiego fajnego młodego weta, który Ryżulowi wpychał tabletki bez problemu, zanim jeszcze zaczynała się awantura. Kotecek wówczas wybałuszał oczy ze zdziwienia, żałując utraconej okazji do jatki

Szczepienia: Ósmy Pasażer lamentuje już w transporterze, wrzeszczy w poczekalni, a podczas zastrzyku wyje rozdzierająco. Pozostali oczekujący ze swymi pupilami ulegają rozdarciu serca i głośno komentują jak kotek cierpi. Wet również prawie płacze i łagodnie uspokaja kota
Rudy w analogicznej sytuacji głośno oznajmia wetowi, kim - jego zdaniem - była wetowa matka, dla większej pewności, że intencja zostanie zrozumiana imituje większość cech Jackiego Chana (za wyjątkiem wyluzowanego i humorystycznego podejścia do sztuki walki), po czym dowiaduje się w odwecie, że jest najwredniejszym kocurem, jakiego wet zna i zaraz dostanie po części zdobionej najeżonym ogonem. Następnie koci Eskulap woła do pomocy TŻta i 3 współpracowników, którzy wspólnie trzymają kota i robi zastrzyk. W międzyczasie, mimo podwyższonej ochrony, dostaje łapą po pysku
Po naszym wyjściu wet zarządza półgodzinną przerwę, w czasie której zastanawia się, czy jego profesja ma sens i czy raczej nie zainwestować w hodowlę ziemniaków

TAKIE mam cwane kotecki. Różne metody, cel ten sam: skłonić weta do przekwalifikowania
Toccata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując