Spirala może być wersją ekonomiczną, jesli lekarz wybierze dobrą i tanią wkładkę / moja kosztowała około 100zł, ale nie pamietam dokładnie ceny, wybaczcie/ i nie policzy sobie za założenie niebotycznej sumy.
Myslę, ze jesl ktoś ma stałego lekarza, takiego do którego chodzi sie od dłuzszego czasu, powinien sie dogadać co do niższej ceny- całość u mnie kosztowała nie więcej niz 300zł / a raczej mniej, przy czym cytologia, która oczywiście powinna byc robiona zawsze co rok jako badanie kontrolne, była równiez wykonywana przezd założeniem spirali/ - pamietam, że nastawiłam sie nieco na wyższy koszt i nawet zaskoczył mnie pan doktor tak niską ofertą
Co do spiralek dla nieródek do zwykła spirala nie jest dla nich, i właśnie o tym jednoznacznie , według mnie, jest napisane na ulotce spirali. Natomiast któraś z wizażanek na Mzk wspomniała o jakimś nowym wynalazku przeznaczonym dla kobiet, które nie rodziły / ja nie znam szczegółów, trzeba przeszukać google/.
O tamponach nie słyszałam, nie wydaje mi się to prawdą, choćby ze wzgledu na to, że nie wkłada się ich chyba tak głęboko? Sama nie używam, bo nie lubię
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ight=spiral%EA