[karo-la]

Basiu,san_g, Blablak - dziękuję Wam bardzo
Ivvonka- dziękuję za krytykę. Rzęsy- napisałam że miałam dokleić sztuczne, ale kleju brak tymczasowo na składzie. Tutaj mam bardzo rzadki tusz- wydłużający i może stąd ten efekt o którym mówisz. A co do kredki- nie chciałam zamykać oka w tym makijażu, który z założenia miał być delikatny i świeży.
Pomadka- może ciup więcej brązu, ale to już by tak delikatnie i eterycznie nie wyglądało.
Sathi uczyłam się na błędach ( czyli na sobie) bez żadnych szkół i papierków. Dziękuję Ci bardzo za opinię
FEMME- a teraz moja obrona - nie wyobrażam sobie tutaj np. złota zamiast bieli albo ocieplonej bieli- makijaż byłby mdły i banalny, a ja takich nie lubię Poza tym- dla mnie cała zabawa to właśnie mieszanie ciepłych i zimnych odcieni- interakcje w jakie między sobą zachodzą, a także to jak niektóre kolory wyciągają, a inne oddalają poszczególne elementy makijażu i nie tylko. Rozumiem że może Ci to zgrzytać, poza tym beż na mojej nieopalonej buzi to by był niewidoczny całkowicie. Drugą możliwością było nałożenie bardzo perłowej, transparentnej bieli- ale przy takiej iskrzącej bieli koniecznie trzebaby wzmocnić brąz, a wtedy lekkość poszłaby w cholerkę