[szyna]

No to teraz pytanie z innej beczki Co jesli nie zrobie szkoly???? Czy jesli jest to moja zyciowa pasja, wiem, ze wiem na ten temat tyle, ze jak bym mowila ciagle przez tydzien, to i tak bym nie powiedziala wszystkiego co wiem.Robilam mnostwo makijazy, a kazda moja "modelka" byla zachwycona efektami. Wiem, ze najslawniejsi wizazysci w wiekszosci nie pokonczyli zadnych szkol, nie maja dyplomow. Po prostu kochaja to co robia i wkladaja w to cale swoje serce - tak jak ja.Moj maz sie smieje, ze jak wykonuje makijaz jakiejs pani, to rozkwitam, staje sie szczesliwsza. Czy potrzebny do tego wszystkiego jest dyplom???
Wiem, ze zaraz napiszecie, ze w szkole uczymy sie technik. A jesli wypracuje je sobie sama? Jesli wlasna ciezka, nie ciezka nie bo to kocham, ale praca to wycwicze? Kreatywnosci przeciez nikt mnie nie nauczy, to we mnie jest lub nie Co wy na to? Mozna byc swietnym bez dyplomow??? Ja uwazam, ze nie papier swiadczy o umiejetnosciach, ale chetnie poznam wasze zdanie