[kasio]

bez sensu.. tez mam ten problem całe życie.. włosy mam podatne na wilgoć.. wszystko poza grzywka niech się kręci-spoko.. ale grzywka, nawet lekko pokręcona doprowadza mnie do szału.. zawsze ją prostuję.. lakier itp.. ale wystarczy lipna pogoda, niekoniecznie z deszczem, a już jest po grzywce.. podpinać też nie lubię.. w ogóle to chciałabym już coś z tym zrobić, jakoś inaczej ściąć, żeby może była cięższa, to by się nie falowała.. bo od prostowania to się włosy spalone i martwe robią.. koszmar:/ a bez grzywki mi nieładnie.. ojoj.. jednocze sie z Wami w bólu kręcącej się grzywki