2005-05-30, 19:47
|
#24
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Pudry prasowane Revlon...
Mam "natural light" czyli ten środkowy i jest dla mnie w tej chwili idealny, nie będzie się nadawał dla bardzo opalonej cery.
Bronzer jest faktycznie delikatny, pastelowy, daje bardzo subtelny efekt (bardzo mi się to podoba po troszkę ceglanych, avonowych kulkach). Wszystkie są oczywiście rozświetlające, ale nie widzę drobinek i to duży plus, chodziło mi akurat o taki nienachalny efekt. Rozświetlacz w paletce wygląda dość ciemnoale pod łukiem brwiowym daje ładny, różowy (nie swinkowy tylko raczej zgaszony) efekt. Obydwa "pudry zasadnicze" ładnie się stapiają i podejrzewam, że będę mogła używać tego kosmetyku nawet w zimie. Jeden beżyk wchodzi bardziej w ecru, drugi jest jakby bardziej brzokwiniowy. Obydwa wychodzą wg mnie jaśniej na skórze niż w paletce...Dają bardzo delikatny, jakby półtransparentny efekt, nie ma co liczyć na krycie.
Ufff Strasznie kulawo mi idzie opisywanie kolorów, jestem jak facet i rozróżniam w zasadzie podstawowe Ale mam nadzieję, że choć troszkę pomogłam Mogę spróbować zrobić skan, ale nie wiem na ile wiernie wyjdą kolory (komórka jednak przekłamuje).
A z sypkiego też mam "warm light" i szczerze mówiąc nie zachwyca, spodziewałam się czegoś więcej
Edytowane przez Złośnica81
Czas edycji: 2005-05-30 o 20:01
|
|
|