sprawdziłam wszystko po kolei.. i tak:
- pudełeczko bez skaz czy zadrapań, co mnie bardzo dziwi biorąc pod uwagę formę wysyłki (wrzucone były luzem do takiej ciutkę większej koperty i latały sobie w te i we wte)
- prążki są na obu..
pomacałam od środka widelcem plastikowym, bo szpatułki nie mam czasu szukać, i wydaje dźwięk.. ale nie jest to takie jakieś typowe piszczenie.. tylko jakby chrobotanie, jak się własnie jeździ po czymś z wypukłosciami..
- Grape skrzy na różówo trochę.. ma takie jakby maleńkie drobinki brokatowe, które sie rozbłyskują..
pigmenty kupiłam na ebayu u sprzedawcy rubette07
za Grape dałam 20 dol, a za Lilly 17 dol.. drogą licytacji..
co do zakrętek.. to jednen pojemniczek jest po prostu wyżej a drugi nizej w mojej łapce..
zaraz postaram się zrobić lepsze zdjęcia..
dziekuję Wam