2007-06-18, 22:29
|
#1215
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 227
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Marudzę, marudzę, ale też filtrzaki stosuję dalej. Nie wyobrażam sobie wyjść na tak palące słońce z "gołą" buzią, więc twardo wstaję wcześniej i codziennie odprawiam poranny rytuał
Wydaje mi się, że już kiedyś było wspominane o bibułkach lub chusteczkach, że odciskanie jest niedozwolone, bo przez to zmniejsza się ochronę (absorbują tłuszcz a wraz z nim rozpuszczone w tłuszczu filtry). Lecz ja się do tego zakazu nie stosuję i śmiało odciskam w chusteczkę tłuszczyk, który przebije się przez tapetę, pracuję frontem do ludzi i nie chcę się świecić jak latarnia. Poza tym zawsze jakiś tam ułamek filtra zostanie na twarzy i pocieszam się, że lepsze to niż nic
pani-jesień,
ja też się przymierzam do zakupu tego filtra. Waham się między nim a fluidem Vichy, choć stosunek ceny do pojemności tego drugiego jest rozbrajający :|
|
|
|