[ropuszka]

Swietny watek!

Widze, ze wiekszosc z nas jest bardzo zmienna i kaprysna Coz, to chyba jest wpisane w kobieca nature

Ja jestem dosc dziwna osoba i nie boje sie do tego przyznac Obcy odbieraja mnie jako wyniosla, zamknieta w sobie, a ja po prostu bywam niesmiala. Czasem jednak siebie nie poznaje i robie sie wygadana, odwazna. Mam poczucie humoru i lubie sobie robic (brzydko mowiac) jaja, ale bez przesady Jestem spontaniczna, mam 100 pomyslow na minute. Lubie ludziom pomagac i generalnie staram sie byc sympatyczna. A z wad to jestem koszmarnie leniwa i za bardzo sie wszystkim przejmuje Poza tym bywam nieufna i popadam ze skrajnosci w skrajnosc.

Do tego strasznego opisu nic mi zupelnie nie pasuje i moze dlatego siegam po wiele, wiele zapachow naraz. Tu ujawnia sie tez moje niezdecydowanie. Moze pasowalby Angel, ktorego zreszta lubie?

Zapach, ktory by mnie w pelni odzwierciedlal to chyba cos pomiedzy kobiecoscia, czyms zmyslowym i charakterystycznym a czyms banalnym, kwiatowym. Da sie to w ogole polaczyc?? Aha, dla tych, co mnie uwazaja za zimna i nieprzystepna to chyba powinnam pachniec L'eau d'Issey albo Cool water. Zoaczymy czy nowa Noa Perle, ktora nazywacie zimna przyda mi sie, zeby jeszcze bardziej zmrozic otoczenie w oficjalnych sytuacjach Juz sie nie moge doczekac mojej "broni" zapachowej Swoja droga nigdy nie traktowalam perfum jak broni, mzoe czas zaczac? Ale to chyba temat na osobny watek...