2009-02-09, 18:51
|
#2364
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 1 899
|
Dot.: Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń. ZBIORCZY
Xenaaa, mam kłopot, żeby odpowiedzieć jednym zdaniem, bo u mnie poprawa stanu skóry to efekt synergistycznego działania kwasów i retinoidów.
Ja tu dość obszernie opisywałam swoje i syna ekscesy kwasowe i nie tylko.
Sporo eksperymentowałam i dziś moja pielęgnacja opiera się na:
1. filtrach
2. Atredermie
3. kwasie salicylowym.
4. tanich kosmetykach o krótkich, naturalnych składach.
Po prawie trzech latach bycia "biochemiczką" mogę pochwalić się:
- zupełnym brakiem zmarszczek (lwią zredukowałam do zera!),
- likwidacją zamkniętych zaskórników na brodzie i upartych czarnych kropek na nosie,
- wyraźnym zmniejszeniem rozszerzonych porów (operacja w toku),
- brakiem tendencji do nękających mnie kiedyś gul, wyprysków. kaszek i innego draństwa,
- likwidacją wstrętnych posolaryjnych przebarwień na policzku
Ile w tym udziału kwasów a ile retinoidów, filtrów czy suplementów i prostych, tanich kosmetyków z Rossmanna - nie wiem, ale warto walczyć.
Moim największym sukcesem jest widok gęby mojego syna, który z pryszczatego chłopaka z początkiem wklęsłych blizn na wiecznie czerwonej facjacie stał się młodzieńcem, któremu niejedna babeczka może dziś pozazdrościć cery.
|
|
|