[Smoczyca]

naczelna wizażowa kwasomaniaczka się melduje

Hej Youare, zmartwię Cię ale ja nie jestem zwolenniczką kwasów na dzień... tak mi jakoś to nie pasuje... poza tym boję się przebarwień, podrażnien, uwrażliwienia skóry itp.
Jak dla mnie - kwaski na noc to najlepszy pomysl. Choć w te wakacje złamałam tę zasadę - szukałam czegos lekkiego nietłustego, nawilżajacego z filtrem do buzi. No i kupiłam Oil Free Lotion Neostraty SPF 15 z 4 PHA - kwasku jest ztam maleńko więc zaryzykowałam. I prawdę powiedziawszy nie żałuje - ubóstwiam tę emulsję. Jest bardzo delikatna i dobrze nawilża a jest z serii do cery tłustej i chyba naprawdę pomaga zapobiegac wypryskom
No i w końcu przekonałam się po trochu do używania kwasów dzień (ochrona przeciwsłoneczna jaką daje ta Neostarta jest naprawdę dobra, nic mi się złego nie zrobiło jak dotad).
Jesli chcesz uzywac kwasku w dzien to albo zrobisz tak jak ja - Neo to chyba jedyny dostępny u nas kwaśny krem z filtrem, albo zrobisz tak jak moja jedna koleżanka - rano myjesz buzię, przecierasz ją tonikiem i wtedy nakładasz - najpierw jeden krem z kwasem, a w drugiej kolejnosci na to krem nawilzający z filtrem. Niezbyt mi sie podobała wizaja nakładania tylu warstw ale spróbowałam raz własnie u tej kolezanki i całkiem całkiem Tylko musiałabys chyba rozsądnie wybrać ten krem z kwasem bo niektóre to się lubią wałkować jak nakladamy na nie inny krem. Te które się nie wałkowały to effaclar i diacneal, natomiast cleanance k i lysanel już nie za bardzo się nadają do takich celów, ale to tylko moje spostrzeżenie.
W ogóle diacneal to fajny kremik, testowałam go tylko ale spodobał mi się bardzo, jest takie delikatny, prawie wcale mnie nie szczypał. ładnie wygładza i oczyszcza skórę. Sama chciałam go zakupić ale mam taki zapas kwasków w domu ze starczy mi już na całą zime zgoła, teraz używam Glyco A, a następny kremik neostraty juz czeka w odwodzie, nie wspominając o moim ukochanym effaclarze