Re: Do Smoczycy i innych kwasomaniaczek ;)!!
Droga Lee!
Jam nie Smoczyca ale za jej radą (całuski Balbinko!!) zaczęlam używac właśnie Effakclar K na początek mojej przygody z kwasami. Jest chyba najłagodniejszy ze wszystkich kremów z kwasami. Nie piecze, nie drażni, skóra się nie łuszczy. Widze już pierwsze efekty stosowania: mniej zaskórników na nosie, z tymi na brodzie gorzej sobie radzi ale stosuje go dopiero od trzech tygodni, cera jaśniejsza, wysypu pryszczy nie zauwazyłam tzn pojedyńcze ale niżbyt duże. Ogólnie zauważyłam poprawę.
Wg rad Smoczycy : na początek spróbuj Effakclar K, ma dośc łagodne działanie w porównaniu z Lysanel SVR (w nim stężenie kwasów jest dość duże w sumie cos ok 12%) i na początek może być trochę za mocny dla osoby, której skóra nie jest przyzwyczajona do uzywania kremu z kwasami. Po Effaclarze , gdy skóra już przyzwyczai się możesz zacząc stosować inne kremy z wyższym stężeniem kwasów. Pamiętam, że Smoczyca radziła aby zacząć od tych łagodniejszych stężeń aby się nie zrazić pieczeniem czy łuszczeniem skóry. Ja zastosowałam się do jej rad, jestem bardzo zadowolona z efektów, gdy skończy mi się Effaclar, zacznę się mazać czymś mocniejszym. I koniecznie pamiętaj o filtrach na dzień!! Pozdrawiam.
__________________
pozdrawiam, Joaś
|