30% robiłam na twarz w niedziele (nałożyłam trzy warstwy,po położeniu każdej około 30 sekund bólu-miałam wrażenie jakby ktoś mi gorące żelazko przykładał). Potem tylko lekkie rozgrzanie skóry czułam. Wczoraj umiarkowane zaczerwienienie i skorupka na większej części twarzy a dzisiaj zaczęła się wylinka
Ogólnie jestem zadowolona i mam zamiar zrobić całą serie zabiegów(skóra tłusta i tradzikowa)
Wreszcie coś mnie ruszyło :P
Skóra mam odporną na prawie na wszystko.
A dzisiaj chciałam zaserwować 45% na plecy (ze względu na to ze nie chciał się rozpuścić poszedł do kosza), potem 35% i też nic z tego nie wyszło
Dopiero 30% ładnie się rozpuściła.
Ale te plecki to nie sobie robiłam więc o efektach będę wiedzieć za parę dni.
A powiedz mi kochana Aniu jak mieszasz migdała w salicylem?
Tzn jakie stężenie migdała dodajesz do salicyla i czy musza być na takim samym rozpuszczalniku?