[denq]

Napisane przez mila17

bladzioszki, to trzeba uczcic!

ja proponuję zeby każda z tej okazji kupila sobie po jakims bladym kosmetyku Kazda okazja jest dobra

cudny plan! tylko ja mam komornika w postaci brata, albo może raczej windykatora...

i mi się też zawsze wydaje, że nie jestem dość blada, ale w moim przypadku tak chyba istotnie jest... w szkole miałam jedną rudą koleżankę, taką celtkę ale polską i jedną typową słowiankę i z oboma się dyskretnie porównywałam i co prawda dyskrecja narzucała, że nie mogłam się bezpośrednio porównać, ale zda się, że jednak byłam ciemniejsza a i tak żadna nie była skandynawką i obie miały i-de-al-ne cery plain unfair (jak to mimowolnie przewrotnie zabrzmiało przy podwójnych angielskich znaczeniach zarówno plain, jak i fair ).

i na zdjęciach nie wychodzę biała, a beżowa... tylko ludzie mi mówią, że jestem biała, ale w kontraście, na tle przynajmniej muśniętego słońcem a często wręcz cierpiącego na syndrom przypalanej lupą mrówki ogółu to nie trudno o takie przerysowanie... zwłaszcza, że słyszałam to najczęściej w Turcji... w Polsce jestem po prostu blada lub jasna.