[aniolek-tasmanski]

ewa.l.

Mialam lekkie przebarwienia, ktore zupelnie ignorowalam (czolo)
az do momentu kiedy przeczytalam post systematica
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=36193

Wtedy poszlam do dermatologa (klinika Damiana), pani doktor
praktycznie powiedziala mi to samo co przeczytalam, i kazala uzywac kremu wybielajacego na noc ( na dzien filtr) Thiospot, a dopiero po 2-3 miesciacach pomyslec o peelingu (chcialam od razu peeling) polecila klinike Lasermed.

Uzywalam kremu przez 3 m-c. 1 miesiac - nic, 2-3 miesiac skora zaczela tak jakby sie "rozpuszczac" "walkowac" nie wiem jak to nazwac, ale praktycznie wtedy zaczelam widziec roznice.
Po 3 m-c pojechalam do Lasermed, pani doktor powiedziala, ze to normalne i dolozyla mi krem "na po poludnie" czyli jak juz nie bedzie slonca Effaclar K do smarowania na ok 3 tygodnie.

Po tych kremach mialam juz bardzo, bardzo male przebarwienia (porownujac do tego co bylo) mocno przesuszona skore ( jak zaczelam uzywac Effaclar K)
mimo ze ogolnie zawdze byla tlusta strefa T

Puzniej pojechalam na Yellow Peel, praktycznie po to aby do konca usunac przebarwienia - to co jeszcze pozostalo malo widoczne.
Po peelingu zobaczylam, ze przebarwienia raczej sie nie zmienily - przynajmiej dla mnie, ale za to stan skory byl pozytywnym szokiem


Po zabiegu krem Thiospot zaczal sie bardzo wchlaniac i praktycznie do konca usunal calosc przebarwien - ja je jeszcze widze, ale moi przyjaciele juz nic
Wtedy tez zrozumialam ze taka warstwa skory jaka sie luszczyla raczej nie bylaby w stanie za wiele usunac
Yellow Peel mozna trzymac ( zolte maseczki) od 30 minut do 60 minut - zalezy od tego jak gleboki ma byc peeling, podobnie ilosc warstw.
W moim przypadku pani doktor zdecydowala 30 minut x 4 a nastepny zabieg w styczniu.

i oto moja historia jak w 4 m-c wyleczylam przebarwienie, ktore latem jak zapomne kremu z filtrem moze (ale nie musi) pojawic sie ponownie w ciagu 30 minut ... oby nie

pozdrawiam
aniolek