Re: Czy któraś była...?
Kasiu pytasz czy będę się malowała sama do ślubu,otóż kiedyś o tym myślałam,ale pod wpływem wielu opinii zrezygnowałam.Może udałoby mi się ładnie pomalować,ale jednak nie dysponuję tak profesjonalnymi kosmetykami,które utrwaliłyby mój makijaż na kilkanaście godzin. Kupowałam suknie w Madonnie i tam spytałam o godną polecenia wizażytkę.Polecono mi panią Iwonę Kopacz (600-883-525),która podobno czyni cuda,umiejętnie podkreśla co w kobiecie piękne a tuszuje niedoskonałości;podobno ściśle współpracuje z salonem Madonny.Ceny=70,-próbny,100,-właściwy,pracuje na kosmetykach Christiana Diora. Do usłyszenia
|