[bieta]

Niedawno pojawił się wątek o zielonych korektorach, sama prosiłam tam o pomoc Po rajdzie po sklepach wróciłam zamiast z planowanym ArtDeco z nowym Bourjois (ArtDeco nie dało się nigdzie znaleźć, B. kupiłam w przypływie rozpaczy, jak w Sephorze zauważayłam, że dwa ostatnie na półce stoją). W sumie to mój pierwszy taki korektor, więc nie mam porównania, a chciałam przykryć rumieńce, które mi się nie podobają. Efekt nieco rozminął się z moimi oczekiwaniami niestety właśnie dziś pierwszy raz się tym wysmarowałam. Pierwsza osoba, która mnie spotkała zareagowała "Rany boskie, co się stało, czemu pani jest taka biała" powiedziane z troską i przerażeniem, a nie z zachwytem nad udoskonaloną cerą Wnioskuję więc, że chyba zadziałał, choć teraz nie wiem, czy będzie to kosmetyk często wykorzystywany przeze mnie