|
jejku jejku, jestescie niesamowite:)))
Agusiu i inne Kochane Dziewczyny!
Naprawde nie wiem, jak mam Wam dziekowac. Wzruszylam sie jak stary siennik, ze kogos obchodze. Chcialam odpowiedziec wczesniej, ale zadzialalo bezlitosne Prawo Murphy'ego: "Jak sie cos ma schrzanic - to sie schrzani". A w tym wypadku to byl komputer. Co do wlosow - cierpie na chorobe tarczycy. Jak kiedys spotkam tego Haszimoto to ma u mnie niezly wycisk. M.in. moje wlosy sa zgroza: cienkie, nie poddaja sie tak latwo ani trwalej ani lokowce. U nasady tluste, koncowki - suche a wrecz spalone (nawet bez zadnych zabiegow). Kupic peruke, czy co? Na razie robie lekka trwala i te zdechle kosmyki sobie spinam...
Jezeli chodzi o tzw. pysk, to od razu na nim widac wszystkie stresy, zmeczenie, nerwowki. Mam mieszana cere , zas limfa odklada mi sie w takie opuchlizny, poduszeczki pomiedzy oczodolami i koscmi policzkowymi - stad wrazenie pokrazonych oczu na zdjeciu (Co z tym fantem zrobic? Drenaz nie bardzo pomaga). Kolorystycznie - trafilyscie w sedno, Slicznotki. Podane przez was kolory sa moimi ulubionymi. Dziex wielkie, caluje w buzki przeurocze!!!!!!
|