[Wiwianna]

O... w tej sprawie często odwiedzam aptekę. Najczęściej wybieram serię Farmony (Radical) - jest naprawdę dobra, stosowanie preparatów tej marki weszło mi już w zwyczaj. Co jeszcze? Oczywiście szampon Neril, niezawodny "ziemniaczek", jak czule zwykła nazywać go moja koleżanka. Przetestowałam także lotion Seboradin, ampułki Vichy oraz tabletki Rewalid i jakieś ze skrzypem, ale nie pamiętam już ich nazwy. Wszystko cyklicznie i zamiennie. Efekty pojawiły się ale dopiero po pewnym czasie. Nic jednak nie wpłynęło tak szybko i cudownie na moje włosy, jak tabletki Diana-35! Wreszcie skończyły się problemy z wypadaniem włosów!