Dot.: najpaskudniejsze kosmetyki ;-) wasi anty -faworyci
Chętnie się wyżyje na forum ;-)
1. Balsam pielęgnacyjny (?!?!?) do ust AVON Naturals brzoskwiniowy - oprócz tego że ładnie pachnie i smakuje to służy raczej jako wysuszacz ust, z których skóra schodziła mi płatami!
2. Żel pod prysznic i balsam AVON Skin-So-Soft z kompleksem TRM3 (różowa seria) - zapach okazał się dla mnie nieodpowiedni, a do tego skóra mnie piekła niemiłosiernie.
3. Szampony FRUCTIS - polecam jak ktoś chce przyspieszenia łojotoku <Big Grin>
4. Odżywka do włosów bez spłukiwania ZIAJA Plantica - po nałożeniu nawet znikomej ilości włosy wyglądają jakby nie były myte od tygodnia!
5. Cienie do powiek VIPERA - porażka...
6. usz do rzęs Great Lash Mascara MAYBELLINE - dobry dla nastolatek, osypywał się i rozmazywał... bleah!
Więcej nie pamietam...
|