2010-03-17, 18:02
|
#157
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 382
|
Dot.: Terapie przeciwtrądzikowe: ZINERYT
A ja muszę powiedzieć, że Zineryt jest dla mnie wybawcą Jestem w połowie drugiej buteleczki, a podskórne góle są już wspomnieniem. Mam jeszcze pare krostek, ale ich raczej zineryt nie zwalczy (choć mam wrażenie że mocno je ograniczył; może to ten cynk?), gdyż nie ma zapalenia, czyli antybiotyk wiele nie zdziała
Cera wygląda naprawdę ładnie, przerzuciłam się słabo kryjące podkłady i mimo to już nie straszę ludzi
Na pewno będę musiała jeszcze pożyć z zinerytem, żeby uniknąć nawrotu.
Jeśli chodzi o wysuszenie - no cóż, trzeba zadbać o dobre nawilżenie; mnie zineryt nie wysuszył, mimo że stosowałam nawet na suche z natury poliki.
Wam również życzę sukcesów z zinerytem
|
|
|