[katie_lee]

Ja np uzywam kwasow Dermiki, ktore kupilam u kosmetyczki.
Sa to kwasy o nizszym stezeniu - 5% żel (uzywam zamiast kemu na noc i na dzien) i 10% tonik. Do skory tlustej i zaskornikowej Pani kosmetyczka polecila mi wlasnie te kwasy z wyciagiem z cytryny (sa tez takie z wyciagiem z ogorka). Uzywam ich juz od ponad miesiaca i musze przyznac,ze bardzo mi sie cera poprawila.
Mozna ich uzywac dosyc dlugo - byle nie latem...i wiosna przy duzym sloncu.
Nedlugo zdecyduje sie na zel o 15%stezeniu - tego jednak nie mozna zbyt dlugo uzywac. Na zabiegi w salonie kosmetycnym z kwasami o duzym stezeniu raczej sie nie zdecyduje - slyszalam b.rozne opinie na ten temat- ze nie zawsze przynosza zamierzone efekty, problemy z luszczeniem skory wystepuja, skora wiotczeje po dluzszym czasie (ale to tylko to co slyszalam) ! poza tym zabiegi w salonie i masa kosmetykow,ktore w trakcie kuracji sa "zalecane"...nie naleza do najtanszych...
za to takie kwasy do uzywania w domku ja polecam - mi przynajmniej pomagaja ...no ale to oczywiscie sprawa indywidualna :

a kwasy maja wiele wlasciwosci, m.in:
obficie i równomiernie nawilżają skórę
doprowadzają do naturalnej równowagi w skórze
wzmacniają strukturę kolagenu skóry oraz przyspieszają syntezę kolagenu
zmniejszają zmarszczki powierzchniowe i poprawiają elastyczność skóry
oczyszczają i zwężają rozszerzone pory
rozjaśniają plamy pigmentacyjne
pomagają w usuwaniu problemów zanieczyszczonej skóry trądzikowej
pomagają w usuwaniu problemów wszystkich rodzajów keratoz: po oparzeniach, urazach, blizn potrądzikowych (ale to juz chyba przy tych wyzszych stezeniach).

Najlepiej wybierz sie do dermatologa..alebo nawet do jakiegos salonu kosmetycznego i zapytaj o taka domowa kuracje kwasami o mniejszych stezeniach.
Mi moja Pani kosmetyczka wytlumaczyla wszystko po kolej - co jak stosowac, uprzedzila ,ze po niecalym tygodniu moze pojawic sie tzw "wysyp" - i u mnie pojawilo sie troszke rozowych krosteczek...ktore zniknely po jakich 3-4 dniach (i nie byly one wcale tak straszbnie widoczne)...a nie uzywam zadnych podkladow itp. (teraz - bo kiedys to szpachelka mozna bylo ze mnie zbierac)

troszke sie rozpisalam,ale mam nadzieje,ze to Ci troszkepomoze przy decyzji