[magrest]

Napisane przez laudik

nie sobie, a "mezu".
ja mam tyle wloskow, ze moge sie podzielic(ktos chetny?)

a kolega malzonek naklada regularnie od wrzesnia-pazdziernika, nie z jakas zabojcza regularnoscia, na poczatku to byl raz w tyg, teraz jest raz, dwa razy w miesiacu.
odkrycie, ze "cos sie zaczyna dziac" zrobil jakos po uplywie 2 miesiecy i opadajacy wowczas zapal sie od razu podkrecil.
wiec obecnie stosuje stale, ale jak napisalam -bez szalenstw.
i faktycznie - zakola sie splycily i to znacznie przez ten czas.
(maz jest wlosowo obdarzony hojnie pzrez nature wiec radosnie zaakceptowal fakt, ze sa sposoby....)

Ja jestem chętna jak najbardziej

A jeszcze co do kuracji twojego męża, to jak długo zostawia wax na głowie?
Chodzi o ten "Henna Treatment wax" z firmy Richards & Appleby?